Myślę,Tymoteuszu, że z naszego punktu widzenia tytuł może i felerny, ale TP pewnie chodziło o efekt marketingowy. Idzie sobie ludź i nagle zatrzymuje się bo "krzyczy" do niego taka efektowna okładka TP

Je też jestem za rozróżnianiem pojęć: homoseksualista - gej, za zwracaniem na to ludziom uwagi [Myślę, że takie materiały prasowe, jak ten w TP są do tego świetną okazją] , natomiast obawiam się, że to nie odniesie "masowego" skutku. I nie chodzi tu nawet o treść tych słów, tylko o ich budowę. Słowo "gej" jest krótkie a przez to "wygodne w użyciu". Niby słowo "homoseksualista" też można skracać, np. do "homo", no ale jakoś to się mniej przyjęło - z tego co słyszę
