Właśnie stąd w polskich dyskusjach jest najwięcej nieporozumień. Nie słuchamy siebie. Bełkot ze względu na to, że przewinął się tam WiT, czy ze względu na wszystkie usłyszane tam treści ? W czasach czytania streszczeń, skrótów i komentarzy to jest powszechne; wyłapać jedno zdanie, słowo i przykleić odpowiednią etykietkę (podobnie jak robi onet.pl dając bardzo nośne nagłówki na głównej stronie, a po kliknięciu w newsa okazuje się, że to nic takiego).
Stanowisko co do WiTu jest poza dyskusją. Ja mówię o głównych gościach wypowiadających się w tej konferencji - ks. Bogusław Szpakowski (współpracujący kiedyś z Odwagą ksiądz psychoterapeuta), Szczepan Czerski (ojciec homoseksualnego syna). Z tego co wiem, ani ksiądz, ani ojciec syna nie należą do WiT.
Ojciec Łukasz Kubiak OP rozpoczynający konferencję również nie należy do WiT

Jedynie Marcin Dzierżonowski jak zostało wspomniane na wstępie należy do tej grupy. Ale czy to powód, aby wszystkie wypowiedzi pozostałych osób przekreślić i nazwać bełkotem? Kochani, nie podoba mi się takie podejście. Czasem mam wrażenie, że niektórzy woleliby słyszeć jak mantrę, że są nienormalni i wtedy czuli by się lepiej. Ale jeśli tak, to skąd tyle bólu w tych wypowiedziach na forum?
Nawet przy również i moim bardzo ostrożnym podejściu do WiT (delikatnie mówiąc) apeluję jednak o nie "metkowanie", "etykietkowanie" wszystkiego pod hasła, szyldy, tylko zwrócenie uwagi na to, co KONKRETNY człowiek mówi.
Oczywiście poruszanie się wśród etykietek, oznaczeń - jak w sklepie jest bardzo bezpieczne, ale chyba stać nas na coś więcej.
Paradoksalnie tytuł konferencji zorganizowanej u Dominikanów (!) to "Między miłością a wykluczeniem". Słowo 'bełkot' wyklucza. Gdzie tu miłość i spojrzenie w oczy tak, jak potrafił to robić Jezus.