Ja w tym roku trochę inaczej niż zwykle

http://www.zawichost.jadwizanki.pl/stand.php?sp=37

Ja standardowo - domówka

wątek przeczytany 36 razy i dwa wpisy tylko - raczej OnSam i ja nie naklikaliśmy tyle wyświetleń.

Temat jest dziecinnie prosty - piszcie coś proszę. Nawet jak spędzacie Sylwestra z babcią albo ciocią (mam na myśli krewną ) to piszcie. Jak z kotem to piszcie też - przyślemy pozdrowienia dla waszego koteczka . Nawet jak idziecie spać przed północą to napiszcie też.

Chyba że idziecie do gay klubu i się wstydzicie powiedzieć - to napiszcie że do klubu - nie będziemy dociekać do jakiego

To jest nasze forum i jak nie będziemy pisać to umrze. Na trudniejsze tematy można nie pisać ale na taki jak tu to każdy powinien czuć się w obowiązku

Jak ktoś przegapi wpis przed Sylwestrem to potem może napisać też jak Sylwestra spędził. Może jakieś ciekawe historie się wydarzą

już 52 wyświetlenia i tylko 3 posty ...

Ja Sylwestra spędzam ze znajomymi w stolicy Wielkopolski

Dla mnie ten dzień będzie podobny do innych dni w roku. Sylwestrową noc spędzę jak zwykle w domu.

Ja tak samo jak kolega powyżej - również w domu. Z rodzinką.

Amicus - jak bym nie miał innych planów to bym Cię wyciągnął na miejską imprezę. Może ludzie z Wawy którzy nie mają innych planów się zorganizują razem i pójdą na Plac Konstytucji posłuchać muzyki.

Ja odpadam. Po pierwsze nie mam ochoty marznąć. A po drugie ogólnie nie mam ochoty Wolę sobie tej samej muzyki posłuchać w domu w tv na polsacie - w dużo dogodniejszych warunkach I co najważniejsze w ciepełku I śpiewających artystów też będę lepiej i bliżej widzieć Więc to naprawdę iście luksusowe warunki, rzekłabym nawet, że będę miała miejscówkę VIP hehe

Zeszłorocznego Sylwestra spędzałam w pracy na 24h. A jeszcze żeby tego było mało to miałam straszne zatrucie pokarmowe i co kilkanaście minut latałam do łazienki i wymiotowałam. Więc to był naprawdę "cudowny" Sylwester... Chyba najgorszy w całym moim życiu. Ale mimo wszystko wspominam go z jakimś takim sentymentem A panorama stolicy z 46 piętra o północy - bezcenny widok

intelligo rozwalasz mnie A raczej Twoje teksty mnie rozwalają




Dokładnie. A wszyscy tu tak mało i rzadko piszą, że ja również mam wrażenie, że to forum niedługo uschnie, ale obym się myliła. Bo dla wielu z nas jest naprawdę bezcennym wsparciem. A tymczasem w niektórych działach ostatni post jest nawet z września... Trzeba rozruszać trochę to forum Panowie i Panie!

Ja sylwestra spędzę z niektórymi forumowiczami

Imprezy plenerowe nie bardzo mi odpowiadają, zwłaszcza o tej porze roku.
Innych propozycji nie miałem i już się nie spodziewam, a gdyby się taka trafiła, to byłaby to miła niespodzianka.
Poczucie samotności dość często mi towarzyszy, w tym dniu może trochę bardziej bo większość ludzi spędza ten czas w jakimś towarzystwie. Zdążyłem się jednak do tego już przyzwyczaić i nie robię z tego problemu.
Tym, którzy spędzą tę noc na imprezach, życzę udanej zabawy.

Co do sylwestra i trudnych tematów:-)))
Chciałbym się z wami podzielić zabawną sytuacją, paradoksem.

Zeszłego roku na sylwestra wybrałem się ze znajomymi do lokalu, każdy miał os.towarzyszącą oprucz mnie ja byłem w charakteże kierowcy. Kiedy patrzyłem na kolegów, zaczołem "kalkulacje" swojego życia złapałem niezłego doła. Przeprosiłem towarzystwo wsiadłem w samochód i pojechałem do pobliskiego sanktuarium na drużke różancową pod pomnik Maryi Płaczącej ze swoimi żalami, że jestem sam że kolejny rok a mi nic nie wychodzi, beznadzieja...
Dobrze że nikt mnie wtedy nie zauwarzył 24 w nocy a jakiś obłąkaniec pląta się w takim miejscu

W tym roku też wybieram się z kolegami, planowałem zabrć dziewczynę/znajomą, a koledzy (wszyscy hetero!) oznajmili mi że oni idą sami, chcą się bawić w swoim męskim towarzystwie, chciałem spędzić ten czas z koleżanką bo ostatnio zaczołem bardzo "tęsknić" za kobiecością, no a oni mi z takim chasłem mi wyjeżdżają
To dopiero beznadzieja... ))

Ja z przyjaciółką, jej narzeczonym, rodzeństwem i rodzicami, będzie masakra emocjonalna.. sylwester to nie jest dzień dla samotnych, ale trzeba "dawać radę". Zawsze jeszcze pozostaje opcja tradycyjnego "Dirty Dancing"/"Pretty woman" w TVP z rodzicami i resztkami wigilijnego barszczyku
Łączę się w modlitwie z tymi wszystkimi, którym jutro będzie cholernie trudno, zwłaszcza za jedynych singli w towarzystwie

Amicus, przykro mi że spędzisz ten wieczór sam. Wierz mi że gdybym był w domu to bym do Ciebie przyjechał z butelką szampana.

Przynajmniej Poznań spędza ten dzień razem A ja pozdrawiam znad (dzikiej) Wisły

Ja spędziłem sylwestra w domu z dobrą komedią i szampanem:) .............

Ja planuję pojechać na pustelnię 31 XII - 1 I w spokoju i modlitwie w górach sam na sam z Bogiem

Najważniejszym wydarzeniem dnia 31. grudnia jest dla mnie udział w wieczornej Mszy Świętej dziękczynnej za dar całego starego roku.
Poza tym wiele wskazuje na to, że późnym wieczorem zostanę w domu i, o ile sytuacja pozwoli, pójdę spać nie czekając do północy. Chyba bym mógł komuś potowarzyszyć choćby w wirtualnej rozmowie (byłoby mi dużo milej), wtenczas mogę śmiało wytrwać do północy.

ja jak niektórzy spędzę ten dzień w domu tym bardziej że rano jadę do pracy w nowy rok

Ostatnie dwa lata nikt mnie nie zapraszał na Sylwestra, a ja się nie wpraszałem na siłę. Dwa lata temu przespałem Sylwestra i ta noc straciła dla mnie cały urok. Rok temu oglądałem tv z mamą. W tym roku zaprosił nas wujek i chyba pójdziemy, ale ja to zrobię z grzeczności, bo najchętniej zostałbym w domu. Nie zależy mi, naprawdę, nie odliczam nocy do Sylwestra, nie kupuję alkoholu, nie mam fajerwerków. Pewnie zaoferuję nawet, że będę prowadzić auto.

Ale bardzo, bardzo zazdroszczę wszystkim parom tego całusa o godzinie 23.59/0.00

czasem mam ochotę tak na przekór przespać Sylwestra, wtedy gdy nie chce mi się na siłę cieszyć i bawić. Jednego Sylwestra bardzo miło wspominam, bo zrobionego z koleżanką na przekór gdzieś w środku lutego było pięknie biało, ulepiłyśmy bałwana, poszłyśmy na sanki, o północy otworzyłyśmy szampana. Myślę, że to, żeby zrobić sobie Nowy rok- jako początek czegoś nowego, postanowień , wcale nie musi być to właśnie ta jedna noc. Co do całusa o tej północy fjern, cóż.... tylko zazdrościć ...

Waham się, co robić, być może nocne czuwanie w kościele, żeby przemyśleć cały rok 2013 i jego wypadki.

To szczególny czas uporządkowania, podsumowania i przemyślenia mojego życia. A jak Wy go spędzacie?

u mnie podobnie jak w tamtym roku, wraz ze wspólnotą zabawa do białego rana

przy całym szaleństwie Sylwestra z Polsatem w Gdyni i z całym szacunkiem dla Rodowicz i Krawczyka (:P), decyduję się na czuwanie w kościele, wiem że nie będę sam

w domu z rodziną 3
w domu sama/sam, np. z książką, przed TV, komputerem, ale bez łączności (nawet na odległość) z innymi 2
w klubie / pubie / restauracji / na balu / dyskotece, itp 2
z dala od domu na wyjeździe wypoczynkowym gdzieś w Polsce (np. góry, jeziora, morze) 2

to najczęstsze opcje, czyli różnorodnie spędzamy Sylwestra:-) nie ma reguły

Skoro wielu z Was doskwiera samotność, dlaczego nnie spotkacie się. ze znajomymi ziomkami z forum ? Byłoby to lepsze dla Waszej kondycji psychicznej niż widok rodziny czy znajomych wśród których często jesteście jedynymi singlami...

To prawda co pisze AlexFromPoland ale jednocześnie nie jest prawdą że nie ma mozliwości spotkania z kimś wartościowym, odnowienia jakiejś dawnej znajomości - to jest możliwe zawsze, tylko że ja osobiście lubię użalać się nad sobą, nad swoją samotnością i mimo że są jakieś osoby, które chętnie zgodziłyby się na spotkanie, na pogadanie o głupotach, na wyjście na kawę, to ja wycofuję się świadomie.

Hey,
Niektórzy z nas mają z pewnością plany Sylwestrowe a inni pewnie nie. Może by tak zadbać aby każdy kto nie ma lepszych planów spędził tego Sylwestra ze znajomymi z tego forum. Jak ktoś chce coś zorganizować albo może zaprosić ludzi to niech pisze.
Nawet jak nie ma możliwości spędzenia Sylwestra u kogoś na domówce, to zawsze można pójść razem na miejską imprezę - a taka jest w każdym mieście. Co wy na to?
A może ktoś może zaoferować nocleg ludziom z innych miast i można pójść na miejską imprezę razem.

Piszcie co o tym sądzicie.
Mariusz

Zazwyczaj sam, czasami ostentacyjnie idę "spać" o 23.55:-(

Chętnie bym przegadał tę noc przy jakimś winku/piwku/nawet coli i koniecznie czymś takim jak dobry sernik... z jakimiś sensownymi ludźmi!

Dobry sernik jest nad wyraz ok ! Nie lubię sylwestrowych nocy i miejskuch imprez ale mogłbym z kimś porozmawiać, może koledzy z zachodniego Pomorza, ktoś, coś ...?

Propozycję spędzenia nocy Sylwestrowej nieco inaczej jak spędza większość ludzi przedstawiły Siostry Benedyktynki z Jarosławia na Podkarpaciu. Rekolekcje po nocy Sylwestrowej poprowadzi bardzo dobry mówca egzorcysta ks. Rajchel. http://benedyktynkiopactwo.pl/index.php ... kolekcjami

W zeszłym roku spędziłem Sylwestra we wspólnocie modlitewnej, super było!
W nocy szliśmy na różaniec do lasu z figura Matki Bożej.
Polecam wspólnotę z Bąblińca pod Poznaniem.

wybrałem: "w domu sama/sam, np. z książką, przed TV, komputerem, ale bez łączności (nawet na odległość) z innymi"

W zeszłym roku byłem na domówce u znajomych i to w sumie był mój jedyny sylwester w całym życiu kiedy to spędziłem ten czas nie sam.

Czy nie jest czasem dobrze oderwać się od codzienności i spędzić czas w gronie znajomych? Mi to zawsze pomaga nabrać trochę dystansu w wielu kwestiach Zwłaszcza kiedy większość czasu spędza się na nauce...

I dlaczego takowej domówki nie powtórzysz?


Nic tak kojąco nie działa jak spotkanie z ludźmi, którzy Cię lubią, choćby tylko trochę, a przynajmniej są życzliwi A szczególnie w taki dzień, który się kojarzy, że się go spędza w gronie znajomych

Każdy chce czasem pobyć sam, ale to można robić przez pozostały okres roku : )

Bo ci ludzie jakoś się rozpłynęli... Zresztą to nie ja organizowałem

Spędzę tę noc w domu z mamą. Przyjaciel zapraszał do siebie, ale odmówiłem bo nie chciałem aby rodzicielka została sama bo nie prowadzi bujnego życia towarzysko-rodzinnego. Mam nadzieję, że nie pójdę spać przed północą, a jeśli nawet to za rok jest kolejny Sylwester!

Mija rok. Poprzednia ankieta została wyzerowana i uaktualniona do nadchodzącego przełomu roku. Zapraszam do głosowania!

Mam zamiar mile spędzić ten czas z kolegą

Jakoś tak co roku wychodzi, że koledzy zapraszają na domówkę. ofc koledzy hetero