przemka napisał(a):
witaj, wiesz św. Maksymilian jest wyjątkowy pod wieloma względami, ale chciałabym Ciebie zachęcić do pewnej książki, którą pewnie od franciszkanów z Niepokalanowa można zamówić przez internet "47 lat życia" Władysława Kluz... jest to przedstawienie dwóch życiorysów, podobnych, które biegną niemal równolegle i w pewnym momencie się rozwidlają i z jednego chłopca wyrasta nazista a z drugiego Święty... ciekawe i uderzające porównanie oraz ukazanie, że każdy może być każdym i należy o tym pamiętać, że z ofiary łatwo mozna stać się oprawcą... wielu skrzywdzonych ludzi krzywdzi potem innych i często zastanawiam się nad tymi trudnymi ludźmi spotykanymi na codzień, bo pewnie ktoś ich zranił i nie pokazał, że można inaczej...
pozdrawiam
Bałamutna teza... Nie do udowodnienia.
Ja wierzę, że np. żarliwa modlitwa matki ocala dzieci przed zejściem na zła drogę.
Pan Bóg ingeruje, jeśli prosimy wytrwale.