Witajcie! chciałbym się przedstawić. Mam 34 lata, jestem księdzem i żyję we wspólnocie - stąd na forum jestem "brat" Moja jedyna miłość życia to Jezus Chyba od zawsze doświadczam skłonności homoseksualnych i czasem jest mi ciężko przeżywać to samotnie. Zwłasza gdy przychodzą pokusy, ktorych nie chcę realizować. Chciałbym wtedy pogadać z kimś, kto dobrze mnie rozumie i da mi wsparcie.
Dlatego cieszę się, że znalazłem to forum. Chciałbym znaleźć w Was przyjaciół.

Witajcie:)

Witam - nie mam wyjścia, jak czegoś nie napiszę, w ciągu 24h, to mnie zlikwidują - moje konto znaczy Co będzie dalej - zobaczymy...

No to żebyś się nie naraził na likwidację, proponuję odezwać się jeszcze w kilku innych wątkach, np. "Coś o sobie". btw Witamy Cię chłopie! Rozgość się wśród nas!

Witajcie Ci nieprzywitani cieszymy się, że tutaj trafiliście i jak napisał konsokoma rozgośćcie się wśród nas i czujcie się jak w domu

cześć,
dobrze, że jesteście!
m

Witajcie wszyscy w naszej rodzinie.

cześć i czołem

Witam! Jestem z Kościoła Zielonoświątkowego. Nigdy nie byłem homoseksualistą, co wcale nie oznacza, że nigdy nie miałem problemów natury seksualnej. Jako nastolatek jak wielu chłopców zacząłem się masturbować w okresie dojrzewania. Z czasem jak powszechny stał się Internet to miałem łatwy dostęp do pornografii. W swoim życiu dużo błądziłem, niemniej pewnego dnia świadomie przyjąłem Jezusa do swego serca, narodziłem się na nowo. Wówczas zacząłem przepraszać ludzi, których w jakiś sposób grzeszyłem, zacząłem pracować nad samym sobą. Jedną z rzeczy, których nie chciałem, a której się brzydziłem była pornografia i masturbacja. Psuło to moje relacje z Bogiem, ciężko było mi się zwracać do Niego w modlitwie, bo czułem się winny. W każdym bądź razie przepraszałem Go i prosiłem o uwolnienie. Pewnego dnia do jednego z kościołów w moim mieście przyjechał pastor Artur Ceroński, który często pokazywany jest w mediach. Gdy ludzie w czasie nabożeństwa podchodzili do niego by się za nich modlił ja także podszedłem. Wyznałem mu mój problem. Zapytał się mnie czy w swoim życiu przyjąłem do swego serca Jezusa? Odpowiedziałem, że tak. Następne pytanie zabrzmiało: Czy jesteś ochrzczony Duchem Świętym? Odpowiedziałem, że nie. Wówczas pastor Artur poprosił bym powtarzał po nim słowa i bym kierował je do Ducha Świętego prosząc go o chrzest Duchem Świętym (pod tym filmikiem jest fajna wypowiedź pewnego księdza czym to jest http://www.youtube.com/watch?v=N-9UT1FipJk ). Po zawołaniu do Ducha Świętego nogi zaczęły robić mi się jak z waty, czułem jak napełnia mnie Duch Święty, poczułem miłość jakiej nigdy w życiu nie czułem. Wówczas pastor mnie pchnął i zostałem złapany przez osobę, która stała za mną po czym położono mnie na podłodze. Nie mogłem wstać przez dobre 5 minut. To było naprawdę wspaniałe. Jeszcze wspanialsze było to, że zostałem uwolniony z nałogu, z którym męczyłem się jakieś 8 lat. Tak po prostu. Wierzę, że Bóg może działać w na inne sposoby, wierzę, że również może uwolnić ludzi z homoseksualizmu. Mój przyjaciel z mojego zboru przetłumaczył dwie historie byłych homoseksualistów zmienionych przez Boga. Polecam:

http://www.youtube.com/watch?v=-2w-An8PsR8
http://www.youtube.com/watch?v=J0TvGhEzfbs

Niech Bóg Was wszystkich błogosławi! Jeśli chcecie wyjść z homoseksualizmu to wyznawajcie grzech Bogu, módlcie się nieustannie by Jezus was zmienił. Ufajcie Jezusowi!

Drogi bracie w wierze,
miło powitać protestanta, bo to w końcu portal dla chrześcijan.
Jako osoba heteroseksualna nie wiesz, na czym polegają skłonności homoseksualne oraz przeżywanie wiary takich osób. Poleciałeś w swoim poście schematem, pisząc "Jeśli chcecie wyjść z homoseksualizmu to wyznawajcie grzech Bogu, módlcie się nieustannie by Jezus was zmienił" - skąd Twoje założenie, że użytkownicy tego forum popełniają grzech związany z homoseksualizmem oraz że się nie modlą ?

Większość przebywających tu osób żyje w czystości. Kościół Katolicki wzywa do czystości i odnoszę wrażenie, że podejście protestantów do homoseksualizmu jest o wiele bardziej radykalne i ostre, jak to właśnie zaprezentowałeś (homoseksualizm=grzech). Warto jednak przed podjęciem "ślepej" chęci ewangelizowania wszystkich i nawracania, zapoznać się z konkretnymi osobami i ich życiem. Pomoże Ci w tym książka "Wyzywająca miłość" wydana właśnie przez Więź.

Tego typu post raczej powinieneś skierować do ludzi, którzy przebywają na portalach gejowskich i nie mogą odnaleźć szczęścia, bo nie odnaleźli jeszcze Jezusa. Tu jest wspólnota praktykujących chrześcijan, w większości katolików, przyjmujących Najświętszą Krew i Ciało Jezusa Chrystusa, a to zdecydowanie więcej, niż osoba jakiegokolwiek pastora, chociaż tu jak przypuszczam się nie zgodzisz.
Tu są ludzie, którzy bardzo świadomie przeżywają swoją wiarę, tak więc przy całym szacunku Twój post nie jest żadnym jakimś odkryciem czy nowością, dzięki której nie wiem co się wydarzy. Poznaj konkretne osoby homoseksualne, a wiele się dowiesz o życiu. To zdecydowanie trudniejsze, niż napisanie kilku fajnych zdań i wrzucenie linków z youtube.

Co do świadectw, poczytaj sobie również różne inne, mniej medialne jak filmiki na youtube świadectwa osób, które bardzo pragnęły zmienić swoją orientację.

Chciałbym również wprowadzić jeszcze pewne uściślenie, bo przyglądając się takim dyskusjom zauważyłem pewną często stosowaną taktykę czy też skrót myślowy ?
Mówiąc o "wyleczeniu" z homoseksualizmu często przyjmuje się, że ta osoba po prostu zaniechała praktyk seksualnych. Używa się czasem stwierdzenia "nawrócony homoseksualista" - oba stwierdzenia na pierwszą myśl sugerują, że ktoś stał się heteroseksualny. Niestety nie ma to wiele wspólnego z prawdą - ja mogę powiedzieć o sobie zarówno jako "wyleczony" czy "nawrócony" homoseksualista, bo nie praktykuję czynów homoseksualnych, wierzę w Jezusa, ale NADAL jestem osobą homoseksualną. Warto spojrzeć na ten aspekt.
Dalej, jeśli nawet uznać, że dana osoba prowadzi owocne życie heteroseksualne (szczęśliwa żona, dzieci, itd.), to warto postawić tego typu pytania:

- czy wcześniej była to osoba homoseksualna z bardzo utrwalonymi skłonnościami homoseksualnymi (czyli np. czuła tak od dziecka), czy może była to osoba, które na skutek różnych przygód czy też dramatów (jak np. molestowanie) zaczęła odczuwać tego typu skłonności, ale nie były one zawsze silne - temat musiałbym bardziej rozwijać, natomiast jak każdy wie pod pojęciem osoby homoseksualnej mieści się wiele osób (np. 100% homo od zawsze, ktoś przeżywający tego typu przygody od jakiegoś czasu, itd., osoba biseksualna, która nadal interesuje się płcią przeciwną, itd.)
To jest bardzo ważna kwestia do sprawdzenia. O tym również mówi Joseph Nicolosi w swojej pracy nad terapią osób homoseksualnych i sam przyznaje, że jedynie 1/3 jego "pacjentów" przechodzi faktycznie trwałą zmianę - cytat: "Jako psycholog muszę przyznać, że w pewnych przypadkach nie mogę pomóc. Jednak jako katolik powiem, że zmiana zawsze jest możliwa. Przez moją klinikę przewinęło się już kilka tysięcy pacjentów. Obserwuję, że w wyniku prowadzonej przez nas terapii około 1/3 z nich nie doświadcza żadnej zmiany swojej orientacji seksualnej, 1/3 doświadcza znaczącej poprawy, a 1/3 − autentycznej zmiany, uzdrowienia. Część osób z tej ostatniej grupy rzeczywiście już nigdy nie doświadcza żadnych pożądań homoseksualnych, natomiast u części z nich pojawiają się one okazjonalnie, jednak osoby te potrafią je szybko zrozumieć i zapanować nad nimi." - Nicolosi.
Co innego zmienic orientację, a co innego "zrozumieć i zapanować nad nimi" - ja tak mam, ale jestem osobą homoseksualną. Dla Ciebie to pewnie nadal kryterium do zmiany, bo nie pasuję do linijki, miarki, jaką mi przygotowałeś, czy tak ?

Nawet jeśli założyć trwałą zmianę, to właśnie, kiedy można uznać ją za trwałą ? Po roku, dwóch, 10 latach? Trzeba założyć jakiś okres weryfikowalności.
Moim zdaniem często na tej płaszczyźnie jest wiele nieporozumień i stąd biorą się takie bardzo fajne i medialne hasła o "wyleczeniu". Ale kim była to osoba wcześniej, na ile było to intensywne, na czym polega zmiana i ile lat minęło od rzekomej zmiany - to kwestie kluczowe. Łatwo sobie coś napisać, ale wiedza, fakty i konkretne życiorysy - to podstawa. Ja znam życiorysy konkretnych osób, a nie kogoś tam z youtube.

Sam Bóg oczywiście jest ponad tym wszystkim, ale myślę, że jest niestosownym wrzucanie tutaj tego typu tekstów, ponieważ każdy z użytkowników tego forum modli się, jeśli ktoś nie akceptuje swoich skłonności z pewnością wiele razy korzystał z modlitw y wstawienniczej czy mszy świętej. Sam znam wiele osób, które bardzo usilnie podejmowały zarówno terapie, jak i wiele zabiegów na poziomie modlitwy, duchowości, aby zmienić się - i tak się nie stało. Zostawmy więc wolność człowiekowi, a przede wszystkim Panu Bogu. Rozumiem, że są osoby, które wszystkie osoby homoseksualne by przemieniły na hetero, ale jest to chyba o krok za daleko i stawianie się w roli Pana Boga. Jeśli Bóg będzie chciał komuś dać taką łaskę, to mu ją da. I tyle. Tak jak ktoś ma nowotwór - przepraszam za to porównanie, może niefortunne - i często Bóg nie wysłuchuje takiej prośby. Dlaczego ? Bo może daje zupełnie inne łaski tej osobie, dzięki którym może się uświęcać.
Z Listu św. Pawła do Koryntian: „Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.” (2 Kor 12, 7). „Oścień dla ciała”- te słowa św. Pawła wskazują na jakiś jego wielki problem. Nie wiemy, co miał św. Paweł na myśli, ale usilnie prosi Boga o uwolnienie go od niego. Jego modlitwa nie została wysłuchana, a przynajmniej nie otrzymał tego, o co prosił. W zamian został obdarzony wglądem, jakim staram się z wami dzielić: nie chodzi o to, aby być doskonałym, ale o to by być sobą. W akceptacji naszej niedoskonałości doświadczamy prawdziwej mocy Boga. Jeżeli nie odrzucamy siebie, ze względu na nasze braki, to właśnie to otwiera nas na Boga. ,,Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz Pan mi powiedział: „Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali”. Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.” (2 Kor 12, 7-10)

Witam wszystkich, cieszę się, że mogę tu być z Wami.

Witaj XYZ

Dziękuję Sowa

Witaj XYZ:)

Witaj Wiki:-D

cześć xyz

Cześć nowo przybyłym osobom.

cześć David i Duke!

Chciałem się z Wami przywitać, co nieco napisałem w "coś o sobie", cieszę się, że znalazłem to forum

Ja też chciałem się przywitać. Podzielam radość mojego przedmówcy.

Cześć wszystkim ! Bardzo się cieszę że wkońcu trafiłem na odpowiednich ludzi

Witajcie chłopaki

cześć Wam! ) witajcie!

Hej wszystkim nowym:D

Witam wszystkich serdecznie. Jestem nową użytkowniczką forum. Najpierw trochę się tu porozglądam po różnych działach. Pozdrawiam

Witamy w forumowych progach

Dzień Dobry wszystkim. Wciąż nie jestem pewien czy to forum jest dla mnie odpowiednie ale pomyślałem, że chociaż spróbuję dołączyć do was i może poznam kogoś z kim się zaprzyjaźnię. Wierzę w Boga (i z tego powodu stwierdziłem, że moja obecność tutaj być może ma jakiś sens), ale w żaden sposób nie identyfikuję się z polskim klerem i tym co głoszą w wielu kwestiach.

Mam 23 lata i jestem studentem z Warszawy. Nie uważam homoseksualności za grzech ani niczego niemoralnego. Przez dobrych kilka lat próbowałem ułożyć sobie życie z mężczyzną, ale po jakimś czasie zacząłem zauważać, że prywatnie nie potrafię odnaleźć się w takim życiu i że jest mi z tym źle...tak jakbym nie potrafił mimo najlepszych chęci. Raz po raz natrafiałem na głosy, które twierdziły, że orientację można zmienić i zacząłem się nad tym zastanawiać jak to w końcu jest.

Mam nadzieję, że uda mi się poznać tutaj kogoś z kim znajdę wspólny język lub kogoś kto był gejem/lesbijką, ale to zmienił lub dzięki komu upewnie się, że zmiana jest nie możliwa...krótko mówiąc szukam prawdy...

pozdrawiam wszystkich i zapraszam do znajomości jeśli ktoś z was bedzie zainteresowany

Witaj na forum, życzę wytrwałości w poszukiwaniu prawdy, bo teorii mamy co najmniej kilka, a i każdy z nas też różnie to wszystko interpretuje Ciężko znaleźć złoty środek ...

A jakie są już teorie?

Witaj na forum Teorie są... wszelkie możliwe zapewne ;P Zachęcam do poczytania forum

Mam za obowiązek przywitać się więc Dzień dobry wam

Witajcie willow i nowo przybyli .

Witajcie Wszyscy Widzę, że jest tu nas dosyć sporo, w kupie siła jak to się mówi. Teraz jesteśmy jedną rodziną ! Tak się cieszę

stoję na zakręcie w którym dotarłam i tutaj ...

Witam serdecznie Was wszystkich, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do siebie, szczególnie teraz gdy zbliżam się do rozdroża. Na szczęście ufam Bogu i gorąco w Niego wierzę co powoduje, że szukam pomocy i wsparcia aż w końcu trafiłem tu... Kilka słów o sobie? 22- letni homo, wierzący, praktykujący nie do końca rozumiejący dlaczego dostałem od Boga taki "dar". Długo się miotałem, oszukiwałem sam siebie, że tylko mi się wydaje że jestem homo, że to minie... nie minęło. Aż w końcu poznałem i spotkałem pewną osobę. No i się zaczęło, poczułem co to znaczy kochać i być kochanym, co to jest akceptacja, i jak bardzo szczęśliwym i spokojnym mozna być u czyjegoś boku. Ale... przecież to wbrew woli Bożej. i tu zaczyna się moje wewnętrzne rozdarcie...
Pozdrawiam, Marcin.

Witajcie z nami:)

Witajcie

Witamy Serdecznie Wszystkich nowo przybyłych

Chciałem się przywitać. Jestem Grzesiek. Nie zdawałem sobie sprawy że istnieje takie forum. Chciałbym też wszystkich pozdrowić

Miło Cię powitać. Pozdrowienia odwzajemnione

Pokój i Dobro!
Bracia, witam Was bardzo serdecznie! Przez przypadek kiedyś natrafilem na to forum i tak czytałem co jakiś czas aż dzis się zdecydowałem zarejestrowac. Mam w głowie wiele pytań związanych z tematyka forum, dotknęło mnie wiele świadectw przeczytanych tutaj.
Jestem klerykom zakonnym, nie jestem homoseksualistą, ale zrozumiałem ze to forum jest nie tylko dla tych, którzy czują pociąg do tej samej płci.
Poznałem jakiś czas temu chłopaka, student, dobry człowiek, inteligentny, zdolny... pomagał nam bezinteresownie kiedy ja poszukiwałem wolontariuszy... Przyznał mi sie ze ust gejem. Widziałem, ze bal sie mojej reakcji... W każdym razie, myśle ze to forum moze pomoc mi w lepszym rozumieniu chłopaków homoseksualnych, a także nauczyć sie jak mogę pomoc tym którzy chcą być blisko Jezusa i żyć w Kościele.
Trochę chaotycznie pisze chyba, ale w głowie jest tyle myśli, tyle pytań i historii do podzielenia się. Bo spotykałem tez i przykre doświadczenia, od homoseksualistów nieprzyjaznych Kościołowi. Ja jako zakonnik nieraz też byłem wyzywany przeróżnie od gejów, peda... i inaczej przez ludzi wrogo nastawionych do Kościoła.
Dziękuje za przyjęcie mnie tutaj i dla mojego przyszłego duszpasterzowania będę sie uczył czytając i pewnie nieraz cos tez pisząc. Jeśli będę mógł być w czymś komuś pomocny to będę sie cieszył. Obiecuje tez swoją modlitwę. Z Bogiem.

Witajcie bracia świeccy i bracia św. Franciszka fajnie że jesteście

Witajcie!
Znalazłam się tutaj, ponieważ moja siostra odryła w sobie sklonności homoseksualne i chciałabym móc bardziej zrozumieć jak ona to przezywa i dowiedzeć się jak mogę być przy niej. Pozdrawiam:)

Cześć wszystkim!

Jestem tu nowy i tym samym wypełniam regulaminowy obowiązek pierwszego posta.

Mam 26 lat i po części nazwa tego forum dotyczy i mnie. Choć niezupełnie, bo nie mogę powiedzieć, żebym był homoseksualny. Raczej dokucza mi parę elementów skłonności homoseksualnych, a czuję się heteroseksualny lub bi.

Mam cichą nadzieję, że lektura forum, tudzież rozmowy z innymi użytkownikami pomogą nam w czymś wzajemnie.

Trzymajcie się wszyscy!

leonardo, witaj, dobrze trafiłeś..

Witajcie!
Cieszę się z tego, że istnieje takie forum, jak to - wirtualne miejsce, gdzie osoby homoseksualne mogą komunikować się ze sobą, dzielić się swoimi doświadczeniami, przemyśleniami, spostrzeżeniami, przekonaniami, także w obiektywnym kontekście religii chrześcijańskiej. Nie brakuje bowiem for, portali, na których nasza religia i przede wszystkim Kościół katolicki jest szkalowany, nierozumiany i traktowany jako nasz oponent, wróg nakładający na nas jarzmo dyskryminacji i niezrozumienia. Niech to forum będzie ostoją dla ludzi, którzy wiedzą, że tak nie jest. Niech służy nam we wzajemnym umacnianiu i wspieraniu się.

Witaj wśród nas:)

Witam wszystkich nowych użytkowników forum - pisze "nowy".

Siemanko ,,nowy":)

Witajcie! Cieszę się, że istnieje forum, dzięki któremu człowiek przestaje w pewnym stopniu czuć się wyalienowany i samotny. To niezwykłe wiedzieć, że są ludzie, którzy zmagają się z podobnymi problemami w imię wiary i dla Boga. Razem jesteśmy mocniejsi, dlatego mam nadzieję, że forum będzie się rozwijać i być może uda nam się kiedyś zorganizować coś na większą skalę... Życzę Wam i sobie umacniania się w Bogu każdego dnia Nowego Roku! Pozdrawiam