Witam serdecznie forumowiczów grupy. Jestem tu nowy i w moim sercu zagościła radość, że nie jestem sam- wierzący, praktykujący katolik poszukujący bliskości mężczyzny. Jest we mnie wiele zranień emocjonalnych z powodu niełatwego życia.
Chciałbym prosić o modlitwę w mojej intencji, o to abym był silny psychicznie , w sytuacji kiedy wsparcie bliskich, ale nie rodziny , zdaję się nie być wystarczające. Ufam, że bracia spośród was poproszą Ducha Świętego o mądrość w rozpoznaniu zagrożeń że strony kompulsywnej masturbacji z mega silnymi orgazmami. Jak by co to Do Michała Archanioła poproszę o modlitwę
prosi Marcin z Gliwic, lat 42, parafia ojców Franciszkanow NSPJ w Gliwicach
( Jestem osobą świecką)

Dziękuję i moc serdeczności dla Was

Cześć, Marcin. Z góry przepraszam, że od razu piszę z grubej rury.
Odnośnie problemu: czy próbowałeś sobie jakoś pomóc?
Może warto spróbować np. psychoterapii, terapii dla osób uzależnionych, grupy anonimowych seksoholików, farmakoterapii (możesz spróbować ziołowej Lupuliny np. z Herbapolu, która obniża libido lub leku na receptę -> mnie pomogło), stałego spowiednictwa?

Pozdrawiam, z modlitwą.
++

"Nie jestem sam, odmiennych nas jest w bród..."
Służę Ci modlitwą Marcinie. Każdorazowo kiedy rozmawiam z Bogiem proszę go o siłę także w imieniu wszystkich mi podobnych jakich na tym forum mogę poznać.
Trzymaj się mocno

Dziękuję Ci za słowa wsparcia

Modlitwa uwolnienia pięciu kluczy Lozano.
Psychoterapia traum .
Rekolekcje uzdrowienia wspomnień.
I koni c kontraktu ze złem że homoseksualizm daje jakikolwiek pozytyw.NIE DAJE.
Napiszę wprost . Skoro masz te " mega" orgazmy podczas samogwaltu to wprost napiszę że rajcuje cię to .Czyli oprócz rozladowania napiecia twoja psyche podczepia pod to jakąs drame ktora zaspokaja jakies potrzeby psychiczne
I w tej prawdzie musisz stanąć.

Dobrze piszesz Przyjacielu. .Moim traumatycznym zranienieniem emocjonalnym jest zbudowane przez moja mamę niskie poczucie wartości. Mieszkam u mamy, którą się opiekuję, a która twierdzi, że to ona się mną opiekuje. Tej sytuacji nie zmienię.
Ojciec odszedł formalnie od naszej rodziny 20 lat temu, ale nigdy nie był z nami. Nie mam rodzeństwa ani kogokolwiek z rodziny obok siebie.
Jestem na lekach przeciwdepresyjnych..Wycofałem się za daleko w głąb siebie. Tak naprawdę nie pragnę fizycznego zbliżenia z mężczyzną i nigdy nie byłem z nikim intymnie. W kontaktach z mężczyznami w pracy, mam skłonność do skracania dystansu, ale nigdy nie przekraczam granicy przyzwoitości. Ideałem wydaje mi się komunia dusz z jakimś mężczyzną. W samogwalcie, nie obrażam się, że tak piszesz, chcę być najlepszy i nagradzam siebie . Nie interesuje mnie seks dwóch gości. Wiem, że fizycznie kocham tylko siebie, ale przecież od wielu lat pomagam mamie z niepełnosprawnością ruchową, astmą, chorobą płuc, dużo pisać. Nie miewam żadnych fantazji erotycznych. Ostatnio gonitwa myśli nie pozwala mi się skupić na lekturze, a książki kochałem chyba bardziej jak ludzi.. Boję się bardziej kobiet, a nawet podejmowałem w pracy z nimi rywalizację. Nie umiałbym rywalizować z facetem, ale w kontaktach mam skłonność do dominacji.
Żarliwa modlitwa , skupienie w kościele to dla mnie szczęśliwe chwilę, których za nic bym nie oddał. Wkościele odnajduję bezpieczeństwo, miłość Boga i Pana Jezusa .W ubiegłym roku zgłosiłem się do pomocy w sprzątaniu Kościoła za niewielką, ale jednak zapłatą i jestem z tego dumny, zresztą uwielbiam sprzątać.
Oj Przyjacielu, rozpisałem się, bo tyle wa mnie bólu, ale dzięki za przeczytanie mojego wpisu do końca. Pomódl się za mnie, bo potrzebuję modlitwy i słów serdeczności.
i

Nie ma komunii dusz wśród facetów. To kłamstwo pierwsze.
Przepraszam ale zdecydowana większość homoseksualistow wytwarza się wg szczególnego wzorca.
Brak relacji z ojcem takiej która potwierdziłaby że jesteś chłopcem za młodego i mężczyzna jak dorastasz.
Plus matka która sprz daje swoją postawą przekonsnie że bycie męskim jest toksyczne i złe
Nie namawiam do wyprowadzenia się od matki ale inaczej cały czas będziesz kimś podporządkowanym inaczej.. Bo od matki nie uzyskasz nic . Żadnego potwierdzenia. Za bardzo jest skaleczoną.

Sprawdził bym jeszcze w swojej pamięci czy nie miałeś jakichś kontaktów w wieku dojrzewania z płcią męska która zaburzyła by percepcję rozwoju seksualnego .
Ja byłem uwodzony niejako a potem wykorzystany siłą przez starszego kolegę. A że brak było relacji z rodzicami chłód emocjonalny to na dnie mojego serca zaległa się trująca wszystko myśl że to była pierwsza rzecz kiedy " ktoś poświęcał mi czas" że względu na mnie.
I w głębię świadomości wpadło przekonanie że to oko w ten sposób mogę być ," chciany i kochany" Współżyjąc biernie z innym facetem.
Paranoja ale tak mniej więcej wchodzą te kłamstwa w nasze życia.
To kłamliwy proces trwający latami i trujący nasza świadomość budująca nas od. Nowa.
Odkrywanie tego jest baaarrzo bolesne..Dlatego zdecydowana większość decyduje się niejako na kompromis i ustawienie się w roli homoseksualisty , niepraktykującym ale tęskniącego do tego syfu.
Tylko walka z tym to nie " magiczne modlitwy i będzie dobrze"
To woelospektralne wyrywanie bazy demonowi .
Ale na swoim przykładzie gwarantuje że immwiecej wyrwie się tych chwastów tym lżej będzie opanowywać zwichrowanych odruchów.
W innym facecie szukamy swoich ojców , braci wujków którzy powinni nam pokazywać jak być mężczyzną.
Nie mieliśmy tego i to jest największą raną. I będziesz musiał stanąć w konfrontacji z każdym uczuciem negatywnym które w ciebie wrosło w związku z tym.
Odrzuceniem porzuceniem , sieroctwem , bezdomnością, poczuciem obcości wszędzie. Nie komplementarności i cokolwiek zamieszkało w twoim sercu. Podobnie wobec matki. ( Niestety wymagać to może separacji)
Kolejne to to że trzeba będzie skonfrontować się że swoimi poranieniaminseksualnymi..Nawet jeśli to było niewinne trwonienie do silniejszego kolegi. BO TEGO NIE POWINNO BYĆ. .
Ja bym uwierzyć l do końca że jestem homo. Tylko że na samym początku z jak sobie przypomniałem obiektem moich fascynacji seksualnych były pączkujące piersi koleżanki z klasy. W międzyczasie zostałem zmolestowaly i stosowany siłą. Przez wiele czasu nie wierzyłem w to że mogę być normalny. Do momentu kiedy nie dowiedziałem się że w wieku dojrzewania wzorce seksualne bierzemy trochę jak kury , przez imprintingu. Czyli jest nasze ciało w dczulo przyjemność seksualną z jakiejś formy kontaktu to nie dlatego że mamy to w genach .Tylko dlatego że nasze ciało gotowe do realizacji przez ocieranie ( bontak impulsy realizujemy ) będzie gotowe przyjąć wszystko jeśli po wiążemy z tym psychiczną gratyfikację.
Mówiąc wprost omacujacy mnie napastnik i próbujący spenetrować niestety , na bazie psychicznych braków emocjonalnych , wywołał u mnie ten proces.
Czasem robimy też to sami. Ale w większości przypadków coś się wydarzyło.

Co do mnie: żadnych fizycznych kontaktów, naruszeń mojej cielesnosci nie miałem. Instynktownie bałem się koleżanek, odkąd pamiętam. A # niewinne trwonienia do kolegi z klasy - Dobrze to ująłeś, tak miałem, i już jako dorosły płakałem z powodu facetów, znaczy z powodu wielkiej tęsknoty, niezaspokojonej potrzeby bliskości. Tak , czuję się niekompletny. Nazwałem to na własny użytek # kryzys wzorotworczy.
Nie mógłbym jednak pokochać faceta miłością czułą. Szukam wzorów, tematów, zdań, sposobów wyrażania emocji, ale nie o przytulaniu myślę, chociaż serce drży mi z tęsknoty, ,no właśnie za bliskością bez podtekstów erotycznych. . Wiele czytam na temat radzenia sobie z emocjami, ale tego rozgryźć nie mogę. U mnie to chyba mechanizm samoobrony przed mamą i chęć bycia silnym.
Dziękuję za parę słów od Ciebie.
Odpisze później

Nie odpowiem ci.
Najpierw spróbuj się odizolować od mamy. Uspokoją się emocje.
Wtedy będziesz mógł spróbować powoli .Czyli np modlitwy uwolnienia wg kluczy Lozano. Pozwoli ci trochę nazwać emocje
Będzie tego bardzo dużo

Modlitwa uwolnienia - Neal Lozano jest na naszym dysku Google:

E-MAIL: chrz.hom12345@gmail.com

HASŁO: F0rum12345

Drugi znak hasła po literze F to cyfra zero.

Mam też audiobook, gdybyś wolał posłuchać.

Czy możesz mi przesłać link do tej modlitwy na maila

Dziękuję

Książkę możesz pobrać z dysku, a audiobook Ci zaraz postaram przesłać i wrzucić na nasz dysk, bo dużo waży, co wiąże się z czasem przesyłania.
Polecam się.
++

Wysłane. Daj znać, czy doszło.

Powoli wrzucam audiobook - niektóre pliki są konwertowane, więc po pobraniu trzeba je rozpakować, bo mniej ważyły do przesłania.

Wrzucony.

Masz racje, ja dopiero, gdy mama wyjdzie z domu czuje wolnosc.

Skrzywione relacje rodzicielsko dzieciarskie sa ponoc elementem skladowym korzenia przypadłosci która nas spotkała.

Muszę dopytać: piszesz to ironicznie czy na serio?

Po pierwsze: podziwiam Was Panowie za szczerość wypowiedzi.

Po drugie: wskazówki i informacje, które podaje upadającygrzesznik są moim zdaniem bardzo cenne, ale nie zastąpią relacji z żywą, prawdziwą osobą - najlepiej profesjonalistą - kto życzliwie i fachowo może pomóc Ci dojść na własną rękę do własnego d o ś w i a d c z e n i a czy to wszystko prawda. Terapeuta będzie Cię też wspierał w rozwoju osobistym i uporządkowaniu relacji z mamą (cokolwiek to znaczy i jakiekolwiek rozwiązanie Ty akceptujesz).

Więc po trzecie: namawiam Cię do poszukania psychoterapeuty, ale nie na zasadzie, że Cię będzie przerabiał na hetero, ale że pomoże Ci dostrzec Twoje mocne strony i na nich zbudować poczucie własnej wartości dorosłego człowieka, uporządkować teraźniejszość, zrozumieć, jak rzutują na "dziś" sprawy i sytuacje z przeszłości.

Po czwarte: Pan Bóg Ci w tym pobłogosławi, bo ja też modlę się za osoby z tego forum i wiem, że On nas wszystkich nie opuszcza.

Powodzenia

Jakoś jest tak że im więcej punktów krytycznych przerobisz tym bardziej ci się kobiety podobają.Przynajmnej u mnie tak jest.
I pewne sytuacje z zachowań homoseksualnych które cię kręciły stają ci się powoli obrzydliwe...
Im więcej niewymuszonych zachowań przynależnych mężczyznom ( ale nie powodowanych chęcią walki z swoimi skłonnościami ) tylko tak samevzcsiebie tym mniej kręcą faceci .

A żeby było weselej to gdy odkrywamy jedna warstwę zranienia i ja przerabiamy to pojawiają się kolejne.

Np podczas rekolekcji wspomnień przepracowywalem zdarzenie kiedy mój tata okazał mi wzgardę i pogardę...
Szczegółów nie podam..
Natomiast dwa tygodnie po powrocie doszło do mnie że wzgarda mi okazaną wpłynęła na obraz postrzegany przeze mnie mojego ciała jako godnego pogardy i w ten sposób do wykorzystania tylko i wyłącznie jako seksualny obiekt przez innych.
Kiedy to przepracowane zostało to same pokusy ich intensywność spadła kilka razy ..
Itd itp.

Co do relacji z matką...Matkę trzeba " mentalnie zabić jako mamusię, mamunię kontrolująca i ustawiająca życie" .Niestety ale zwykle z nas próbowały zrobić " ersatz męzów" " psiapsie" i laleczki do ustawiania w życiu. Korzystały nieświadomie z tego że rzeczywiście nasi ojcowie dali ciała.
I dlatego chorobliwie pisały nam oprogramowanie na życie...

Dzięki.