Nie sądzę żeby ta groźba zamachów kogoś odstraszyła, no może mieszkańców Stanów (bo oni wyobrażają sobie Polskę jako dziki kraj). Mieszkańcy Europy Zachodniej wiedzą, że w Polsce jest najbezpieczniej wśród krajów rozwiniętych w UE.
Ja bym bardziej martwił się o co innego - paradoksalnie w kraju bardzo katolickim, w którym jest mnóstwo wspólnot, w ostatnich latach jest gigantyczny wzrost osób które jeżdzą na rekolekcje ignacjańskie np, w takim kraju brakuje wolontariuszy. I obecnie jest tzw. łapanka w diecezjach. Wielkie programy duszpasterskie choć piękne nie zadziałały (ja bym o nich nie słyszał, gdyby nie FB, co też wiele mówi). Powody osobiste to jest właśnie to co decyduje, upadki, zniechęcenie (to co widze po sobie). No cóż - na pewno będzie pięknie, monumentalnie i radośnie
